Rzetelność jako cnota mniejsza

Trzech toruńskich etyków (Piotr Domeracki, Marcin Jaranowski i Marcin T. Zdrenka) wydało jakiś czas temu krótką książkę pod tytułem „Sześć cnót mniejszych”. Jeśli dobrze rozumiem, jedną z ich intencji było niejako dowartościowanie tych cnót (poprzez zwykłe zwrócenie na nie uwagi), które zazwyczaj znajdują się w cieniu wielkich i powszechnie wychwalanych wartości w rodzaju Prawdy, Dobra i Piękna. Autorzy tłumaczą dosyć dokładnie w jakim sensie cnoty, o których piszą, są „mniejsze”, mnie jednak podoba się przede wszystkich ta ogólna idea skierowania uwagi na wartości w pewnym sensie niedoceniane. I to z tej idei (gdzie „mniejszość” oznacza tyle, co „bycie w cieniu cnót/wartości większych”) korzystam w niniejszym wpisie.

Sądzę, że gdyby w naukach humanistycznych (pewnie nie tylko w nich, ale ograniczam swoją wypowiedź do dziedziny mi bliskiej) dbało się bardziej o coś tak przyziemnego i nieefektownego jak rzetelność, a mniej o rzeczy tak wielkie jak Prawda, Racjonalność czy Rozum – wyszłoby to tym naukom na dobre. Jak to? – spyta ktoś. Czy ludzie, którzy cenią np. prawdę, nie powinni być wzorowym przykładem stosowania się do zasady rzetelności? Czy te dwie rzeczy nie wiążą się ściśle ze sobą? Cóż, doświadczenie podpowiada mi, że niekoniecznie. Hanna Buczyńska-Garewicz potrafiła bronić z zaciętością prawdy przed niebezpiecznymi retorami, ale nie powstrzymało jej to przed wmawianiem Richardowi Rorty’emu tez, których ten nie wyznaje, takich jak „świata nie ma” – i to pomimo tego, że amerykański filozof tak często podkreśla w swoich tekstach, że nie odrzuca istnienia świata, iż trzeba się wykazać nie lada umiejętnościami, aby nie trafić na żadną z takich deklaracji (kurde, nawet John Searle wiedział, że Rorty nie odrzuca tezy o istnieniu świata). Mariusz Angosiewicz od wielu lat dzielnie broni rozumu i racjonalności przed różnymi szarlatanami, ale jego podziw dla tych wartości nie skłonił go do zastosowania zasady „zanim skrytykuję dekonstrukcjonistów za to, że opowiadają się za totalnym relatywizmem, postaram się porządnie zapoznać z ich pismami”. Agnieszka Kołakowska ubolewa nad tym, jak bardzo postmodernizm relatywizuje prawdę, po czym bez żadnego zażenowania pisze, że Bruno Latour – człowiek, którego powszechnie uważa się za jednego z inspiratorów „zwrotu ku rzeczom i materialności”! – wyznaję tezę, jakoby fizyka była tylko językiem.

Chcę być dobrze zrozumiany. Nie twierdzę, że ludzie, którzy wychwalają wartości takie jak prawda czy racjonalność, są zawsze nierzetelni. Ani że ci, którzy wolą nie odwoływać się do prawdy, są przykładem rzetelności. W ogóle nie ma nikogo, kto mógłby powiedzieć o sobie, że zawsze i wszędzie jest rzetelny (nawet jeśli ograniczymy się tylko do działalności naukowej) – że nigdy nie zdarzyło mu się upraszczać, zniekształcać, nie-doczytać bądź bezpodstawnie oskarżać. Sam mógłbym bez większego problemu podać przykłady tekstów, w których popełniłem przynajmniej niektóre z wymienionych występków. Chodzi mi tylko o to, że samo wykrzykiwanie haseł w rodzaju „Prawda jest najważniejsza!”, „Stoimy po stronie Rozumu!”, „Wierzymy w Racjonalność!” wcale nie gwarantuje przestrzegania zasady rzetelności. Prawda, Rozum i Racjonalność stały się raczej rodzajem retorycznych narzędzi, które służą do walenia po głowie różnych „niebezpiecznych” ludzi (postmodernistek, konstruktywistek, feministek itp.). Rzetelność zaś jest skromną, niekrzykliwą wartością, która polega na żmudnej robocie. W dodatku rzadko kiedy przyzwala na używanie mocnych sformułowań (Rorty to retor, Latour to niebezpieczny szaleniec, Derrida to szarlatan, postmodernizm niszczy naszą kulturę, konstruktywiści nie wierzą w prawo grawitacji), ponieważ zazwyczaj jej efektem jest wniosek, że świat nauki jest dosyć skomplikowanym miejscem, w którym trudno obalić poglądy przeciwników kilkoma zgrabnymi i pogardliwymi stwierdzeniami.

TSM

PS. Prawda i jej obrońcy to tematy, do których obsesyjnie wracam. Gdyby to kogoś interesowało, o Kołakowskiej i Agnosiewiczu pisałem już choćby tutaj, a Rorty’ego broniłem tutaj.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz